środa, 5 października 2016

LGP 2016 w skrócie cz.1

Cześć i czołem! Co prawda post miał się pojawić po Wiśle, ale ostatecznie stwierdziłam, że LGP opiszę w pigułce.

16 lipca odbył się konkurs inauguracyjny na skoczni Tremplin du Praz w Courchevel. Po skokach na 129,5 oraz 126,5 metra Maciej Kot o 5 pkt wyprzedził Kamila Stocha. Pierwszą trójkę uzupełnił Stefan Kraft. Na następnym miejscu znalazł się kolejny Austriak Michael Hayboeck. Zapunktowało łącznie 6 Polaków. W drugiej dziesiątce znaleźli się Piotr Żyła oraz Klemens Murańka. 21 był Dawid Kubacki, a 24 Jakub Wolny.

W kwalifikacjach zdyskwalifikowano aż 7 skoczków, więc w sobotę na belce pojawiło się ich tylko 46. W sobotę kontrola przeszła lepiej bowiem zdyskwalifikowano Norwega Halvora Egnera Graneruda oraz Rosjanina Denisa Korniłowa.

Pierwszym liderem Letniego Grand Prix 2016 został Maciej Kot.

22 lipca odbył się pierwszy konkurs drużynowy Letniego Grand Prix na Wiśle Malince. Triumfatorem konkursu zostali Norwedzy na drugim miejscu uplasowali się Słoweńcy a podium uzupełnili Niemcy. Polska zajęła 6 miejsce. Niestety swojego skoku nie ustał Dawid Kubacki. Co było przykrym doświadczeniem, ponieważ skoczył przyzwoicie, lecz upadek bardzo obniżył mu noty. Podsumowując Polacy zdobywając 831.8 pkt spisali się poniżej swoich możliwości, mimo przyzwoitych warunków pogodowych.
Norwegowie wystąpili w składzie: Johann Andre Forfang, Tom Hilde, Joachim Hauer oraz Anders Fannemel. Podczas konkursów zabrakło Daniela Andre Tande, który w tym czasie leczył kontuzję oraz Kennetha Gangnesa, który obecnie nadal jest kontuzjowany.

23 lipca odbył się drugi konkurs, tym razem indywidualny na Wiśle Malince. Zwycięzcą został Maciej Kot, który po skoku na 133,5 metra prowadził już po pierwszej serii z dorobkiem 130 punktów. W drugiej serii skoczek po skoku na 127 metr miał trzeci rezultat i utrzymał prowadzenie czym skoczek z Polski po raz 9 znalazł się w czołowej trójce zawodów w Wiśle ( trzykrotnie Kot, dwa razy Kamil Stoch i Piotr Żyła, raz Dawid Kubacki i Adam Małysz). W czołowej ''10'' znalazł się również Jan Ziobro (7 pozycja) oraz Kamil Stoch (10 pozycja). Podium uzupełnili Anders Fannemel oraz Andreas Wellinger. Swojego skoku na 134,5 metra nie ustał Johann Andre Forfang, który był wyraźnie tym sfrustrowany.

Maciej Kot prowadził w klasyfikacji generalnej już dorobkiem 200 punktów.

30 lipca zawodnicy wystartowali w niemieckim Hinterzarten. Odbył się już trzeci w cyklu konkurs indywidualny, podczas którego po raz pierwszy i ostatni Maciej Kot zajął inne miejsce niż 1. Polak minimalnie, ponieważ o 0,4 pkt przegrał z zwycięzcą Andreasem Wellingerem. Na drugim miejscu ex aequo znalazł się z Maćkiem Stefan Kraft. Na czwartym miejscu uplasował się Słoweniec Peter Prevc. W ''10'' mieliśmy jeszcze jednego Polaka. Był nim Kamil Stoch który ostatecznie utrzymał miejsce po pierwszej serii czyli lokatę dziewiątą. Łącznie podczas zawodów punktowało 6 podopiecznych Stefana Horngachera. Zdyskwalifikowany został, pierwotnie sklasyfikowany na 10 miejscu młody Czech Tomas Vancura, który spóźnił się na kontrolę i sędziowie byli dla niego bezlitośni.

Maciej Kot prowadził w klasyfikacji generalnej z dorobkiem jak łatwo się domyślić 280 punktów.


Na dziś kończymy LGP w skrócie, mam nadzieję, że krótkie przypomnienie części konkursów powoli wprowadzi was w pozytywny nastrój przed sezonem zimowym.
                                                                                                                   Patrycja Wyka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz